Adresat/Adresaci petycji: Partia SLD i Partia KORWiN oraz Rzecznik Praw Dziecka
DOŚĆ poniżania rodzin!!!
DOŚĆ poniżania rodzin!!!
Oto dwie skandaliczne wypowiedzi na temat wielodzietności, które obiegły w ostatnim czasie opinię publiczną:
„Albo te 500 zł nie zadziała, albo z powodu 500 zł urodzi się dziecko. To w jakiej rodzinie te dzieci się urodzą? W rodzinach meneli, którzy dla 500 zł produkują dziecko. To zaśmieci naród polski, zaśmieci śmieciem ludzkim. Ludźmi, którzy płodzą dzieci dla pieniędzy.”
„Szósta sura Koranu mówi, że każdy muzułmanin może mieć cztery żony, o ile go na to stać. Jeżeli więc ktoś chce mieć czworo dzieci, to powinno być go na to stać. (….) Ja se zrobię [dziecko], a potem, kurcze blade, co? Niech państwo wychowa. (…) Jeżeli ktoś ma dwójkę dzieci i zachrzania w pocie czoła, żeby wychować tę dwójkę, a ktoś ma trójkę dzieci i se leży, i uważa, że państwo powinno mu wychować dzieci… Nie ma z nieba manny.”
Pierwsza wypowiedź, autorstwa Janusza Korwina-Mikke, prezesa partii KORWiN, padła w czasie rozmowy w studiu telewizyjnym dotyczącej projektu przyznania zasiłku na dziecko w wysokości 500 zł, który zaproponowało Prawo i Sprwiedliwość. Autorem drugiej wypowiedzi jest Władysław Skwarka, radny Rady Miejskiej w Łodzi, należący do klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Podczas sesji Rady Miejskiej odniósł się on w ten sposób do projektu uchwały zakładającej przyznanie rodzicom z łódzkich rodzin wielodzietnych prawa do zniżkowego lub bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej (obecnie takie prawo mają tylko dzieci z rodzin posiadających Łódzką Kartę Dużej Rodziny). Radny nie tylko nie przeprosił za swoją wypowiedź, ale w kolejnych dniach powtarzał ją przed kamerami telewizyjnymi.
Przeciwko takiej formie debaty publicznej na temat wielodzietności w Polsce stanowczo protestujemy i apelujemy o jej zmianę! Takie słowa są niedopuszczalne i krzywdzące. Nie godzimy się na nazywanie rodziców z rodzin wielodzietnych „menelami” czy „dzieciorobami”, co także często można usłyszeć w przestrzeni publicznej, a ich dzieci „śmieciami ludzkimi”. Sprzeciwiamy się sugerowaniu, że wszystkie rodziny wielodzietne są patologiczne i stanowią problem społeczny, ponieważ wyciągają rękę do państwa po wsparcie, a także na państwo zrzucają obowiązek wychowania swoich dzieci. Takie wypowiedzi to demagogia i powielanie nieprawdziwych stereotypów. Szczególnie w czasie kryzysu demograficznego nie możemy kierować dyskusji na takie tory.
Przypominamy, że nadal obowiązuje nas Konstytucja RP:
Art. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Art. 47.
Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym.
Art. 71.
1. Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i niepełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych.