Adresat/Adresaci petycji: OBWE 00-557 Warszawa, al. Ujazdowskie 19
O obserwatorów zagranicznych podczas wyborów w Polsce w 2015 roku
O obserwatorów zagranicznych podczas wyborów w Polsce w 2015 roku
Warszawa, 20 lutego 2015 r.
OBWE - Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Aleje Ujazdowskie 19, 00-557 Warszawa
Zwracamy się o sprowadzenie sprawdzonych i rzetelnych międzynarodowych obserwatorów wyborów prezydenckich i parlamentarnych w Polsce w roku 2015. Po fałszerstwach, z jakimi mieliśmy do czynienia podczas ostatnich wyborów samorządowych w 2014 roku, stało się jasne, że bez masowej kontroli, w tym wysokiego szczebla kontroli międzynarodowej, wybory w Polsce znów nie będą uważam za uczciwe, a jako sfałszowane nie wyłonią legalnych władz.
Zważywszy że
1. Fałszerstwa i nieprawidłowości mają charakter masowy na wszystkich poziomach – od punktu wyborczego poprzez okręgi do wyników ogólnopolskich i systemu informatycznego.
2. Mimo upływu 3 miesięcy od ostatnich wyborów nadal szczegółowe wyniki wyborów pozostają nieznane, Państwowa Komisja Wyborcza odmawia również ujawnienia protokołów, władze i sądy odmawiają powtórnego przeliczenia milionów głosów uznanych za nieważne.
3. Złożono prawie 1500 protestów wyborczych, z których sądy rozpatrzyły tylko kilkanaście, masowo oddalając inne protesty, nie przyjmując wniosków dowodowych, a zwłaszcza sąd uznał „zniknięcie” 130 tys. ważnych głosów na Śląsku za bez znaczenia i protest oddalił. W ten sposób sądy uniemożliwiły wykrycie i udowodnienie fałszerstw wyborczych oraz ukaranie winnych dopuszczenia się fałszerstw.
4. Ordynacja wyborcza i szczegółowe instrukcje Państwowej Komisji Wyborczej nie zapobiegają a wręcz zachęcają do działań zagrażających wolności i uczciwości wyborów. Państwowa Komisja Wyborcza nie nakłada na przykład obowiązku jawnego liczenia głosów w komisji, lecz umożliwia liczenie tzw. kupek głosów osobno przez jednego z członków komisji wyborczej. Państwowa Komisja Wyborcza wprost w instrukcji dla członków Obwodowej Komisji Wyborczej nakazuje ręczne tworzenie „roboczego” Protokołu w ramach pracy wszystkich członków Obwodowej Komisji Wyborczej ale nakazuje by Protokół „ostateczny” powstał nie w obecności całej Komisji lecz w wąskim kręgu kilku osób mających dostęp do systemu kontrolowanego przez sieć komputerową Państwowej Komisji Wyborczej.
5. Siedziba Państwowej Komisji Wyborczej i cały aparat końcowego podliczenia głosów (także wyborów prezydenckich), znajduje się w budynku Kancelarii Prezydenta, pomieszczenia PKW sąsiadują z pomieszczeniami bezpośrednio podlegającymi Kancelarii Prezydenta, a każdy z pracowników Kancelarii Prezydenta może swobodnie poruszać się pośród pomieszczeń i osób zatrudnionych przy podliczaniu głosów.
6. W lokalach wyborczych, na różnych szczeblach, dochodziło do licznych fałszerstw, a nawet kupowania głosów, o czym pisała prasa.
Domagamy się by liczni i fachowo wyszkoleni obserwatorzy OBWE wzięli udział w kontroli wyborów na skalę masową. Kontrola samej Państwowej Komisji Wyborczej i tylko w dniu wyborów, czy też kontrola nielicznych wybranych komisji okręgowych przez kilka minut nie wystarczy by stwierdzić, iż wybory przebiegły prawidłowo. Zlekceważenie naszego apelu i brak reakcji będzie jedynie legitymizował fałszowanie wyborów w Polsce i kompromitował OBWE. Ostatecznie bowiem Polska ma prawo do wyborów o takich samych standardach jak mieszkańcy całego świata, czy to w USA, czy w Afryce, czy Papui Nowej Gwinei. Nie tylko, że jesteśmy narodem cywilizowanym lecz poszczycić się możemy najstarszym na kontynencie systemem wolnych wyborów.
Jerzy Targalski
Ruch Kontroli Wyborów